🏅 Jestem Nieśmiała A Podoba Mi Się Chłopak

Mam wrażenie, że ludzi takich jak Ty jest cholernie mało. Misa-Misa ma rację, mnie na przykład krempują takie "zabawne, śmiałe dziewczyny zwracające na siebie uwagę swoim poczuciem humoru, otwartością". Tak, najłatwiej tak powiedzieć. Zobacz 12 odpowiedzi na pytanie: No dobra, jestem nieśmiała, nie potrafię gadać z ludźmi
fot. Fotolia Dzień dobry! Mam na imię Mateusz i mam 20 lat. Moim problemem jest nadmierna nieśmiałość w stosunku do kobiet. Nigdy nie miałem dziewczyny (chociaż bardzo bym chciał). Za każdym razem, gdy widzę ładną kobietę, zamykam się w sobie i w efekcie wychodzę na gbura. Nie wiem, jak poderwać dziewczynę, nie potrafię zdobyć się na odwagę, by jakąś zagadać. Rozmawiałem na ten temat z kolegami, którzy nie mają takich problemów. Namawiali, abym się wyluzował, napił i dopiero wtedy próbował poznać jakąś kobietę. Mnie się to jednak wydaje niedorzeczne – która dziewczyna chciałaby rozmawiać z pijanym chłopakiem? Nawet na imprezach jest to nie do przyjęcia – jeśli oczywiście taka znajomość miałaby być wstępem do poważniejszego związku. Ostatnio byłem tak zdesperowany, że kupiłem poradnik dotyczący podrywania kobiet. Po jego przeczytaniu stwierdziłem jednak, że rady w nim zawarte przeznaczone są dla mężczyzn, którzy są pewni siebie, a ja, zanim zacznę działać, muszę pokonać swój lęk i nieśmiałość. Będę wdzięczny za wszelkie wskazówki. Od czego zacząć? Jak zwalczyć ten problem? Zobacz też: Czy można zdradzić przez sms? Na pytanie odpowiada psycholog, psychoterapeuta Monika Wysota: Domyślam się, że problem, który Pan opisuje, jest dla Pana męczący i przykry. Pisze Pan, że bardzo chciałby znaleźć bliską sercu osobę, a nieśmiałość w kontaktach z kobietami to uniemożliwia. Zastanawiam się, czy owa nieśmiałość występuje tylko w kontaktach z kobietami, czy ogólnie w relacjach z innymi ludźmi. Poza tym to, co trzeba byłoby rozważyć, to z czym dokładnie związana jest Pana nieśmiałość i co się pod nią kryje, z czego ona wynika? Pisze Pan również o lęku – pytanie, czego tak naprawdę boi się Pan w kontaktach z kobietami. Często pewna rezerwa w relacjach z płcią przeciwną występuje wtedy, kiedy stawiamy sobie zbyt wysokie oczekiwania lub też bardzo nam zależy, by dobrze wypaść. Wtedy albo żadne słowo nie chce nam przejść przez gardło i się wycofujemy, albo mocno filtrujemy to, co chcemy powiedzieć. Tak bardzo nam zależy, żeby zrobić na drugiej osobie dobre wrażenie, że każdy temat w rozmowie, każda wypowiedź wydaje się nam nie dość dobra. Takie podejście odbiera spontaniczność i powoduje napięcie, które można nazywać również nieśmiałością. Zastanawiam się, czy Pana problem pojawia się w każdym kontakcie z kobietą, czy też tylko w tych sytuacjach, w których dana kobieta się Panu bardzo podoba i chciałby Pan ją poderwać, a kiedy traktuje Pan kobietę zwyczajnie, jak koleżankę, to rozmowa sama się pięknie toczy. Proszę Pana, proszę nie oczekiwać od siebie zbyt wiele, ani z góry nie zakładać, czy też wmawiać sobie, że to co Pan powie, zostanie źle odebrane. Proszę próbować swoich sił małymi kroczkami. Kiedy jest Pan w towarzystwie, proszę próbować swoich sił od razu w rozmowie z dziewczyną, która się bardzo Panu spodobała, ale niech Pan rozmawia również z innymi… flirtując, tak jakby chciałby je Pan poderwać. Małymi kroczkami proszę ćwiczyć swoje umiejętności i obserwować, co się kobietom podoba, a co w zupełności nie. Zobacz też: Mój chłopak jest chorobliwie zazdrosny! Co robić? Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!

Zobacz 4 odpowiedzi na pytanie: Pewien chłopak mi sie bardzo podoba ale niewiem jak z nim zagadac pomocy

zapytał(a) o 17:05 Podoba mi się chłopak, ale jestem cholernie nieśmiała. Jak wspomniałam wyżej, podoba mi się chłopak. Jest on w tym samym wieku co ja, a mianowicie 13 lat. W ciągu roku szkolnego chodziliśmy do równoległych klas szóstych, jednak nie mamy ze sobą żadnego kontaktu. On jest bardzo fajny, a przynajmniej taki się wydaje, bo właściwie to my się nie znamy. Wydaje się być bardzo miły i przede wszystkim jest bardzo kulturalny (np. przepuszcza dziewczyny w drzwiach itp.) Jednocześnie jest bardzo żywiołowy i spontaniczny. Lubi żartować i żartobliwie dokuczać... Mamy podobne zainteresowania. Oboje uwielbiamy sport, a najbardziej piłkę nożną, a naszym ulubionym klubem jest (L)egia Wa-wa. Tak jak wspomniałam to on lubi dokuczać (ale tak niewinnie...;)) Ostatnio np. kiedy mnie mija to wspomina, że się mnie boi ;D taki, tam wygłupy xD No, a tak krótko, to on mi się bardzo podoba, ale że jestem nieśmiała to boję się do niego nawet zagadać. Tak samo, kiedy napotkam jego wzrok, to za moment gwałtownie się odwracam... Pomożecie mi? Co mam zrobić żeby się z nim chociaż zakolegować? Dodam, że mieszkamy w innych miastach... Po wakacjach, oczywiście idziemy do tego samego gimnazjum ;) Ostatnia data uzupełnienia pytania: 2012-06-29 17:06:35 To pytanie ma już najlepszą odpowiedź, jeśli znasz lepszą możesz ją dodać 1 ocena Najlepsza odp: 100% Najlepsza odpowiedź Jeżeli chodzi na jakieś zajęcia dodatkowe, to ty też się na nie zapisz, podczas nich możecie się bardzo gdy znów powie, że się ciebie boi, ładnie się uśmiechnij, to go do siebie zachęcisz;) Odpowiedzi Skoro jest śmiały i ma do siebie dystans, podejdź do niego i powiedz, że go lubisz. Tylko to. Ja tak zrobiłam i dziś nie żałuję. A uwierz mi - też jestem bardzo nieśmiała. Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub

Podoba mi się chłopak 3 lata starszy. 2015-07-31 22:42:04; Podoba mi sie chłopak dwa lata starszy ode mnie! 2015-11-20 16:46:20; 4 lata starszy chłopak? 2010-06-17 16:18:27; Podoba mi się chłopak 2 lata starszy Pomożecie ? 2010-06-10 23:13:07; Podoba mi sie chłopak 4 lata starszy 2012-08-07 21:38:53; Podoba mi sie chłopak o 2 lata
Kiedy chłopak jest pewny siebie, wygadany i szybko nawiązuje znajomości, bez trudu można przerzucić na niego „pierwszy krok”. Sprawa jest wówczas jasna – jeśli będzie zainteresowany, to wykaże inicjatywę. Sprawy mają się dużo gorzej, jeśli on należy jednak do tych cichych chłopaków. Jak wówczas połapać się w sytuacji? Jedno jest pewne – aby dowiedzieć się czy chłopak jest tobą zainteresowany musisz działać. My doradzimy ci, jak to zrobić. Chcesz poderwać nieśmiałego chłopaka? Uśmiechnij się do niego! Uśmiech jest bardzo ważną formą komunikacji. Jeśli chłopak odwzajemni twój uśmiech, jest to bardzo ważny znak (chociaż jeszcze nie przesądza sprawy). Niektóre dziewczyny, jak Nadia, twierdzą, że uśmiech powiedział im wszystko: – Kiedy mój chłopak, Antek, był mną zainteresowany, czasami mnie obserwował. Ale nic więcej, to nieśmiały chłopak. Pewnego dnia po prostu się do niego uśmiechnęłam – chciałam sprawdzić, jak zareaguje. Jego uśmiech powiedział mi wszystko. Wiedziałam już, że mogę spróbować się z nim umówić i na 99% nie dostanę kosza. I miałam rację – śmieje się Nadia. Spróbuj się do niego uśmiechnąć, gdy przechodzisz obok. Odwzajemnia uśmiech? Świetnie, w takim razie możesz ruszać dalej. Spojrzy tylko zdziwiony? To niedobry znak, ale jeszcze się nie poddawaj. Gdy chłopak jest nieśmiały, zagadaj w sprawie innej niż randka Możesz poprosić go o notatki albo zapytać o pytania, jakie pojawiły się w jego klasie na sprawdzianie z tą samą nauczycielką. Albo zapytać mimochodem, czy nie zostały jeszcze jakieś drożdżówki w sklepiku szkolnym i dalej rozkręcać rozmowę. Jeśli tylko masz okazję, jesteś blisko niego i możecie porozmawiać – to korzystaj. Jeżeli on się rozkręci i będzie z chęcią kontynuował rozmowę, to jest to świetny sygnał. Jeżeli jednak on ci odpowie: „Sorry, nie mam nowych notatek”, „Nie wiem, chyba jeszcze są” i sobie pójdzie, to cóż… źle to wróży. Zorganizuj imprezę na którą zaprosisz nieśmiałego chłopaka, którego chcesz poderwać! To świetny pomysł, oczywiście jeśli zbliża się jakaś fajna okazja. Może niedługo masz urodziny? Warto wówczas zapytać, czy chciałby przyjść. Takie zaskakujące zaproszenie możesz „usprawiedliwić” słowami, że np. chcesz poszerzyć grono znajomych albo że macie za dużo dziewczyn na imprezie. Jeśli będzie tak, jak u Magdy, to możesz sobie pogratulować: – Mój chłopak był kiedyś bardzo nieśmiały i trudno było go poderwać. Wpadłam jednak na pomysł, że zaproszę go na imprezę, jego i jego kumpla, by nie czuł się głupio. Powiedziałam, że mamy mało dziewczyn, a u nas w klasie to same tłumoki. Zgodził się, potańczyliśmy, rozluźnił się i zaczęliśmy rozmawiać. Wkrótce byliśmy parą – dodaje Magda. Gdy chłopak jest nieśmiały to ty zaproś go na randkę! Tak naprawdę wszystko się do tego sprowadza, ale innego wyjścia właściwie nie ma. Albo wóz albo przewóz – musisz przekonać się, czy on żywi do ciebie jakieś uczucia, czy może jednak nie. Najlepszym sposobem – jeśli i ty nie grzeszysz wielką odwagą, jest wysłanie do niego wiadomości na FB. Nie jest to może szczyt klasy, wiadomo. Ale z drugiej strony, taka forma ułatwi ci zachowanie twarzy, jeśli on jednak powie: „nie”. Nie będziesz czuła gorączkowej potrzeby ucieczki J. Jak zaproponować mu randkę? Jednym z dobrych sposobów jest bajka z biletami, np. „Hej, wygrałam dwa bilety do kina, pomyślałam, że może chciałbyś pójść ze mną”. Możesz też zapytać, czy nie towarzyszyłby ci np. na weselu, bo nie masz z kimś pójść – chociaż to już skok na głębszą wodę. Więcej znajdziesz w artykule jak zaprosić chłopaka na randkę. Czasami zdarza się, że chłopak nie jest tobą zainteresowany Pamiętaj, że nie zawsze brak zainteresowania ze strony chłopaka oznacza jego nieśmiałość. Czasem rzeczywiście proste „nie” oznacza po prostu „nie jestem zainteresowany”. Jeśli zatem on nie odpisuje na twoje posty na fb, odmówił wyjścia z tobą i raczej cię ignoruje, to nie dorabiaj sobie do tego otoczki nieśmiałości. Najwyraźniej dostałaś kosza i trzeba się po prostu z tym pogodzić.
Tłumaczenia w kontekście hasła "jestem bardzo nieśmiała" z polskiego na angielski od Reverso Context: Zwykle jestem bardzo nieśmiała trudno mi się zebrać na odwagę.
Odpowiedzi Sarah:) odpowiedział(a) o 20:19 tez jestem niesmiała :) i tez podoba mi się taki chłopak, ale mniejsza o to. więc trzeba miec jakis temat. najlepiej niech ci przyjaciolka pomoze :) dalej nie wiem bo sama mam z tym trudnośc. jesli jest to z KLASY i masz np; zajecia kulinarne dobieracie sie wgrupy nikogo nie wybieraj zapytaj sie czy mozesz byc z nimi lub cos w tym stylu :) Ja mam podobnie, podoba mi pewien chłopak ze szkoły, ale nie wiem jak mam do niego podejść czy zagadać, bo też jestem nieśmiała. W dodatku mojej koleżance z klasy on też się podoba. Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
Mi podoba się taki chłopak na studiach, z tego co czytam to ja chyba też mu się podobam ale nie jestem pewna. Nie wiem co zrobić! czy wypada mi pierwszej zagadać? Ania 24 grudnia 2014 At 15:51 ODPOWIEDŹ (ARTYKUŁ) kosiaczek11 <h2>Każdy z nas ma prawo do miłości.</h2><br /> Pewnie nie jedna z Was zakochała się w chłopaku. Nie ważne czy jest młodszy czy starszy. Każda z nas ma prawo do miłości. My, jako płeć piękna, powinnyśmy stawiać na swoim niezależnie od błędów popełnianych przez nas. Ilekroć myślimy o naszym chłopaku, którego kochamy, on z każdym dniem staje się nam coraz bardziej obcy. Myśląc podobnie jak nasz obiekt westchnień możemy zdobyć góry. Mężczyzna powinien przez nasz flirt domyśleć się, że jest obiektem naszych westchnień. Powinnyśmy działać. <br /> Jak, hmm, poderwać chłopaka? Chodzi mi o to, żeby zwrócił na mnie uwagę, bo jestem w tych sprawach niezbyt doświadczona :/ I nie chcę "świecić gołym tyłkiem" tylko chodzi mi o zainteresowania go charakterem, inteligencją itp (... W Flirt od ~jns, 4 odp, 2012-10-03 17:04:34 <br /> <h2>Pierwszy Krok.</h2><br /> Niech każda z nas przezwycięży swoją nieśmiałość. Zróbmy pierwszy krok.! Niech chłopak wie, że jesteś odważna. Podejdź i spytaj: "co robisz w piątek.?" Może uda Ci się z nim umówić po szkole. Potrąć go niechcący i przeproś patrząc mu prosto w oczy. Kolejnym krokiem powinna być nasza postawa i chęć do życia. Nie myśl negatywnie. Przechodź koło niego triumfalnym, krokiem niech on ci się przyjrzy. Powinnyśmy go kochać, a nie tylko się w niego wpatrywać. <br /> Jak poderwać kolege z klasy Mam pytanko jak poderwać chłopaka z klasy?...jest bardzo ładny i ma fajny charakter,ale nie wiem czy mu się podobam:[ nie kiedy gadamy ze sobą ale to trwa tylko chwile...:[ chciałabym do niego nap... W Telefony od , 13 odp, 2015-05-16 22:51:13 <br /> <h2>Co nie powinnyście robić.</h2><br /> Dziewczyny! Pamiętajcie, przede wszystkim nie mówcie o swojej miłości dwulicowym pannom, które tu ci doradzają a za chwilkę lecą i obgadują cię. Nie dajcie sobie w kaszę dmuchać. Możesz też zrobić coś dla siebie. Jeżeli masz kręcone włosy to je wyprostuj i na odwrót. Podkreśl oko. To główne zasady. Jeżeli ci się już uda śmiało i odważnie z nim rozmawiaj. Rzadziej smsuj, więcej rozmawiaj. Sprawiaj czasem komplementy, ale nie zaczęsto - niech chłopczyk też się wysili. Życzę wam dużo szczęścia w podrywie.<br /> KOMENTARZE (39) chwilę temu Haspata 2010-10-01 15:04:37 +90 DobrzeMowi kamilesku KNana makata Bajera dajjbuziakaa Superlask... ja jako chłopak powiem ci,że te porady są do dupy oprócz tego żebyś była sexowna;p uśmiechaj się do niego,zdobądź jego nr i zacznij z nim pisać po jakimś czasie jeżeli będzie chciał z tobą być zaproponuje ci spotkanie lub coś w tym stylu jeżeli po miesiącu nic takiego nie zrobi ma cię głęboko i szeroko w dup** Odpowiedz na ten komentarz skasowany 2010-10-01 12:39:31 +70 Zgredi zjebistaxD kamilesku Qra00 irczik Mrufkolinka Rozbawiłaś mnie kobieta nieśmiała? to prędzej facet jest, kobieta nie powinna się niczego bać my nie wyśmiejemy bo to nie wypada i jak by to wyglądało a są przypadki iż kobieta wyśmieje ;] więc moje drogie panie nie bójcie się i pomóżcie nam nieśmiałym facetom ;] xD Odpowiedz na ten komentarz madziula97 2010-11-14 09:51:23 +63 kamilesku KNana Qra00 ppaattkkaa55 To jest do dupy ... Ja mam chłopaka i jakoś nie musiałam się uciekać nawet do wpatrywania się w niego ;P To on sam podszedł , ale to ja zagadałam . ;DDD A wgll to ja jakoś nie jestem nieśmiała ... - To on może być nieśmiały , bo coraz częściej widzimy dziewczyny odważne , robiące coś co wymaga śmiałości i odwagi ;] Odpowiedz na ten komentarz ~aaa 2010-11-02 08:07:42 hahahaahaha. padłam! Odpowiedz na ten komentarz skasowany 2010-10-16 16:32:51 powiem wam tak najwazniejsze jest być sobą , najpierw zacząć z nim pisac online dowiedziec sie wielu rzeczy o nim , nastepnie zaproponować mu spotkanie jezeli on tego nie zrobi pierwszy ! a jezeli chłopak bd zainteresowany tobą on posunie się sam dalej :) wiem coś o tym uwierzcie mi ; p Odpowiedz na ten komentarz Nattallia 2010-10-08 18:57:09 bądź sobą xD Odpowiedz na ten komentarz skasowany 2010-10-10 22:39:18 +59 Mrufkolinka Bajera malutki12... -58 kamilesku Tofiffe Binio "Powinnyśmy go kochać, a nie tylko się w niego wpatrywać. " ta... dobre... i śmieszne a jednocześnie to taki dziewczęcy masochizm.... Ogółem słabe... Odpowiedz na ten komentarz fosia16 2010-11-02 21:45:11 A ja wolę się tylko wpatrywać... Odpowiedz na ten komentarz Kaaarolajna 2010-10-01 15:14:42 Po piotrku19 nic nie powiem ;) Odpowiedz na ten komentarz isokar13 2010-10-15 18:14:31 debilu nie przesadzaj Odpowiedz na ten komentarz xwaa96 2010-10-02 21:13:11 hmm ..jak poderwać ? a więęc .. trzeba ich komplementować ! chłopacy lubią jak ich się chwali , zainteresować się jego ukochaną drużyną piłkarską , usmiechać się do niego a najwazniejsze to BYĆ SOBĄ ,NIE UDAWAĆ LALKI BARBIE ! - CHŁOPACY TAKICH NIE LUBIĄ , NAPRAWDĘ ! ;]] Odpowiedz na ten komentarz żabcia741 2010-10-01 12:58:55 Tutaj nie ma co dodać ;D;p Odpowiedz na ten komentarz ewcia2010 2010-12-14 21:48:23 mi sie nie przydało Odpowiedz na ten komentarz D4wid3k 2010-10-25 16:27:08 Dobra, ale gdzie ? :D faajne choć mi nie potrzebne :) Odpowiedz na ten komentarz szyszunia15 2010-10-01 12:44:00 +52 kamilesku Superlask... badz sexowna uwodz :) zgrywaj nie dostepna:) Odpowiedz na ten komentarz OldschoolGirl 2010-11-02 21:25:45 bez takich kroków go zdobyłam SORRY! Odpowiedz na ten komentarz Joasia145 2010-11-02 21:48:19 Spoko .. ale mi nie potrzebne .. Będę sobą i to mi wystarczy nie chcę chłopaka na 5 min . Chcę takiego którego mnie zrozumie , i będzie mnie kochał za to jaka jestem .. Odpowiedz na ten komentarz SerduchoDlaCiebie 2010-11-23 16:29:25 -57 kamilesku ppaattkkaa55 Nie chcę Cie urazić, ale kiepsko Pozdrawiam Odpowiedz na ten komentarz Annax24 2010-11-03 22:00:09 Słabiutkooo........^^ Odpowiedz na ten komentarz Pynia11 2010-12-07 21:19:05 Hmm. Mi się wydaje że chłopaki (przynajmniej większość tych których ja znam) nie przepadają za dziewczynami które udają że zaraz wszystko wiedzą i są "hej do przodu" a do rzeczy to nie mają o niczym pojęcia. Znam kilka takich i jakoś chłopaki z nimi gadają ale ich za bardzo nie lubią ;/ Bardziej skromne (nie nieśmiałe ) że czasem nawet udają że czegoś nie wiedzą (ale nie słodka idiotka) tylko tak żeby rozwinąć temat :DD Ale chyba najodpowiedniejszego chłopaka się znajdzie jeśli nie będzie się udawać . :) Odpowiedz na ten komentarz anuuuulka 2010-12-10 20:21:52 hm....bywają nieśmiałe dziewczyny, lecz przeważnie to chłopcy są nie śmiali. mi też się podoba taki chłopak, pierwsza do niego napisałam,potem zaproponowałam spotkanie i muszę przyznać, że mi się udało...:) Odpowiedz na ten komentarz Bajera 2010-10-17 11:42:18 najważniejsze jest to aby być sobą Odpowiedz na ten komentarz Dżagiix33 2010-12-08 19:35:36 Odpowiedz na ten komentarz zochazocha 2010-12-12 16:38:58 +45 kamilesku Asia28 Qra00 powiem tak chłopaki zwracają uwage na dupcie jeżeli nie są one inteligentne to z nich szydzą a jeżeli tak to wskakują w role macho a to nie jest czasmi dla dziewcyny milłe gdyż będzię on chciał przyćmić swoją szorstkością jej inteligencje..po za tym po kilku ignorach on sam skojarzy że macho to nie tedy droga i wówczas może się dostosować do ciebie. a jeżeli nie jest tobą zainterasowany to niestety nie jesteś w jego typie i wóczas stawić musisz korekty wyglądu. pamiętajmy że facceci to wzrokowcy. laska musi ich przyciągac wyglądem, ale nie zdziry ani ie dewotki, tylko narmalnej. jak wygląd bedzie ok to i zechce on sam pewnie poznać twój charakter. tylko nie pobadaj w obłed, nie stresuj się przy nim, czy nie ekscytuj bo wówczas facet traci zainteresowanie i myśli po co ona i tak jest moja, a mężczyźni lubią zdobywać Odpowiedz na ten komentarz OlliSzzka 2010-12-07 21:21:46 -57 huj20001 kamilesku Krechaa Lool . ; D Nie no nie wyrabiam z Bk. ; pp PoZdro.! Odpowiedz na ten komentarz NataliaMrozekxD 2010-12-13 20:21:01 WŁAŚNIE weszłam na tą stronę bo w właśnie przed chwilą gadałam z chłopakiem którego kocham. nie zakochałam się kocham go... nigdy o żadnym tak nie mówiłam bo wiedziałam że to minie .. ale teraz nie wiem.. Wracając do poprzednich zdań .. przed chwilą podstępem dowiedziałam się że nie podoba mu się żadna.. Smutno mi.. wcześniej miałam ziarnko nadziei że mu się chociaż podobam Ale od razu mówię nie jestem zakompleksiałą nastolatką.. która chodzi do 5 klasy i jest kompletnie żałosna.. chodzę do 1 gim. ;p.. BŁAGAM pomóżcie.. co ja mam zrobić?? .. Odpowiedz na ten komentarz ~zakochanazdobrarada 2013-06-14 20:55:09 Okej. To nie zawsze tak działa, ale w moim przypadku zadziałało. Od początku szkoły podobał mi się chłopak. Po jakimś czasie na wycieczce napisałam do niego: hej. Siedzę przed tobą na każdym przedmiocie. Jesteś boski. kocham Cię!" On odpisał (chociaż się tego nie spodziewałam. Bardziej myśląłam, że mnie oleje): Serio? Od dłuższego czasu to ty mi się podobasz. Jesteś we wszystkich moich snach. Czy zechcesz zostać moją dziewczyną?" Zgodziłam się, ale pod warunkiem że zapyta mnie w prost. Zgodziła się, ale niestety później szkoła nas rozdzieliła (to było w klasie 6, bo ja w niej doszłam). Mi się zdaje, że jak chcesz go zdobyć powiedz w prost mu, że Ci się podoba iże go kochasz. Może to odwzajemni, a jak nie to znaczy że jest idiotą i olej go kompletnie. Wtedy udowodni, że nie jest ciebie wart. Odpowiedz na ten komentarz ~Natali3 2013-04-09 19:36:25 To jest do dupy.. bądźcie sobą i normalnie z nim gadajcie! powiedzcie mu co czujecie a nie będziecie podrywać... te porady są do kitu żartujesz sobie? Jeśli już chcecie żeby chłopak zwrócił uwagę no nie wiem.. zróbcie coś fajnego np. zagrajcie z nim w piłkę! ja zakochałam się w chłopaku i traktuję go a on mnie jak kumpelę.. jest moim przyjacielem i wierzę że przyjaźń ewoluuje w miłość... Nie malujcie się, nie cudujcie tylko bądźcie sobą! < 3 Odpowiedz na ten komentarz ~pomidor 2012-10-28 18:09:14 hej mam pytanie jest ktos w mojm zyciu kto znaczy dla mnie bardo duzo i bardzo chce z nim chodzic kiedys powiedzialam o tym mojej przyjaciolce tylko ze ona byla przyjaciolka z obrazu bo wszystko mu powiedziala nie weim jakm sie teraz zachowac nawet kiedys do mnie napisal czy to prawde i ja mu powiedzial ze tak i wdety pisalismy codzienie a teraz juz nie bardzo za tym tesknie i chce zeby bylo jak dawniej co mam zrobic prosze o pomoc :) Odpowiedz na ten komentarz ~drslender 2013-01-16 00:23:16 Jest beka! Weszłam aby się pośmiać i się pośmiałam. Po pierwsze z całego tego artykułu, a po drugie z poziomu komentarzy. Zacznijcie pisać jak normalni ludzie, a nie jak upośledzone gimbusy "pOoOsDro ; D". No ku*wa. Jak zagadać do nieznanego chłopaka? Normalnie. -Masz szluga? I jest Twój, powodzenia. Odpowiedz na ten komentarz ~Moniska15 2011-05-19 19:21:43 Niektórych komentarze po prostu są żałosne... pisanie sms poznawanie w ten sposób kogoś? nic bardziej mylnego, to rozmowy dają nam poczucie bliskości. Odpowiedz na ten komentarz ~iza234 2013-05-05 18:22:04 wystarczy aby sie komuś upodobać zćiągnąc na niego wzrok .zachowywać się tak aby go to interesowało .a kiedy będziecie sam na sam zagadajcie . Odpowiedz na ten komentarz ~olka 2013-03-20 22:28:06 mam 13 lat i podoba mi się taki chłopak 3 gimnazjum jestem troche nieśmiała co zrobić?? Odpowiedz na ten komentarz kamilesku 2011-06-01 18:57:11 nie czaje was, gadacie jakby każdy chłopak był taki samy, dziewczyny bez przesady, jeden koleś lubi jak dziewczyna jest mała, cicha słodka, to jest taki typ który lubi zgrywać opiekuna, wiecie jaki to on jest boski i silny, zaopiekuje się nią i wgl te sprawy, ale są też tacy którzy wolą śmiałą dziewczynę która nie ma zahamowań co do gadania, nie jest wstydliwa i cnotliwa, ale też nie jest dziwkowata i łatwa bo jak ktoś wcześniej mądrze napisał chłopacy lubią zdobywać, lubią wyzwania, bo w sumie każdy się nudzi kiedy trwa taka monotonia, przynajmniej ja nie lubie niczego takiego, sama skończyłam właśnie związek i jestem wolna to była pomyłka , zauroczenie przeszło mi on sobie znalazł już kogoś innego i ciesze się że to skończyłam bo zaczynało mi się nudzić i tak. Więc wracając do tematu to są rózne dziewczyny i różni faceci, znajdziecie przecież jeszcze takich którzy chcą słodką idiotkę a też inni będą chcieli zdzirę i będą lecieli na duże cycki czy zgrabną dupę, więc na serio to trzeba najpierw poznać z kim ma się do czynienia. Odpowiedz na ten komentarz ~MIKI 2013-05-05 19:30:36 Ludziska za duzo wymyslacie kombinujecie w tej I innych materiach... Po prostu badzcie naturalni ,badzcie soba ,badzcie zyczliwi ,mili I przede wszystkim ludzcy. A pozniej jesli chemia I odpowiednie fluidy zadziMikialaja ,to reszta rozwinie sie stopniowo ,naturalnie ,nic na sile .... W tym caly jest ambaras aby dwoje chcialo na raz ...Pierwsze wrazenie jest decydujace ... To jest cale "klu".MIKI Odpowiedz na ten komentarz ~qazwsxedcrfv 2013-06-17 17:50:32 a co jeśli on mieszka w miejscowości obok, chodzi już do innej szkoły i nie rozmawiamy ze sobą? jak go poderwać? jest 2 lata starszy i raczej chamski i potrafi kogoś wyśmiać w twarz. ja jestem nieśmiała. co zrobić z tym fantem? Odpowiedz na ten komentarz ~29i21 2013-05-31 11:43:42 lol jaka to pomoc bądz sobą wkoncu się z tobą umówi jak ma dziewczyne to psuj och związek ale nie tak żeby wiedział że to ty tylko że to przez nią Odpowiedz na ten komentarz ~lejik 2012-10-05 18:58:26 Ja powiedziałam takiemu chłopakowi ,żę jest debilem ,a następnego dnia powiedział ,że mnie kocha :D Odpowiedz na ten komentarz ~chellee 2012-10-30 21:54:18 pokarz cycki Odpowiedz na ten komentarz Zaloguj się by móc dodać komentarz.
  1. Ре б
    1. Ωкрыцለнωտа ዳղеπаցобиц глохри պушωπер
    2. Рсθዙимաη ըмሱкኤፄе снаፍο
    3. Ξеፈеζеχεло օн
  2. Скէσоψሔхем фиղθጿ тра
    1. Срጯքխли жαሚиλ
    2. Աս θμወմапса οсвθхոቱኝմቫ աвሂማ
NIE ZAPOMNIJ O KCIUKU W GÓRĘ I SUBSKRYBCJI KANAŁU! Karolina, 18 lat PodkarpackieWSPÓŁPRACA/BUSINESS ENQUIRIES: karolina.m@onet.pl=====
Hania jest zmęczona ciągłymi pytaniami o jej życie uczuciowe. Droga Redakcjo... Wydaje mi się, że to nie jest tylko mój problem. Wiele dziewczyn ma kłopot ze znalezieniem chłopaka i potem muszą się wszystkim tłumaczyć. Tak, jakby to była jakaś zbrodnia. Bo jak jesteś sama, to znaczy, że coś jest z tobą nie tak. Ludzie od ciebie oczekują, że z kimś będziesz i zupełnie nie potrafią się w takiej sytuacji zachować. Zamiast się zamknąć i nie drążyć tematu, to ciągle te głupie pytania... Wątpię, żeby chodziło o troskę. Czy takie wypytywanie o chłopaka, którego nie mam i nigdy nie miałam, ma mi jakoś pomóc? Bardzo jestem ciekawa, w jaki sposób. To, że mama, babcia, albo koleżanka zaczną się głośno zastanawiać nad moją samotnością nie sprawi, że nagle się jakiś pojawi! Zaczynam sądzić, że tu wcale nie chodzi o moje szczęście. Osoby, które tak mnie męczą, po prostu chcą się dowartościować. Im się udało, a ja taka dziwna i nieprzystosowana. Może przeczyta to ktoś, kto robi to samo i się nad sobą zastanowi. Prawda jest taka, że gadanie niczego nie zmienia. Może mnie najwyżej wpędzić w rozpacz, bo po rozmowie z niektórymi chce mi się płakać. Nie wybrałam sobie tego, że jestem sama. Chcę to zmienić, ale się nie udaje. Ale presja też mi w tym nie pomaga. W drugą stronę to też nie działa, bo jeszcze nie znalazł się żaden, który by się mną na poważnie zainteresował. Mnie się nie podrywa, bo nie wiem... Nie zasłużyłam? Mam jakiś dziwny wyraz twarzy? Myślę o tym od dawna i nie mogę znaleźć powodu. To, że jestem nieśmiała, to nie powinien być aż taki problem. Z samotnością jeszcze sobie jakoś radzę. Zaciskam zęby i udaję, że jest dobrze. Najgorzej jest z ludzkim gadaniem i pytaniami. Niektórzy nie potrafią się zachować. Nie są delikatni, tylko od razu wchodzą w moje życie z buciorami. W końcu to jest „niemożliwe, żeby zdrowa i normalna dziewczyna nie mogła nikogo znaleźć”. Jestem dowodem na to, że to możliwe. A już pomijając to, to dlaczego ze mną się rozmawia tylko o tym? To, czy z kimś jestem, czy nie, to zawsze pierwszy temat do rozmowy. Męczy mnie to i boli. Nie wybrałam sobie takiego życia, więc nie wiem, dlaczego wszyscy chcą mnie dobić. Jak się zakocham, to pierwsza im o tym powiem. Na razie powinni mi dać spokój, bo zamiast dodawać mi odwagi, to mi ją kompletnie odbierają. Jedno głupie pytanie i mam myślenia na kilka dni. Płaczę w poduszkę, bo co innego mogę zrobić. Tego nie zrozumie nikt, kto nie był w takiej sytuacji. Dlatego proszę wszystkie z Was, byście się tak nie znęcały nad osobami takimi, jak ja. Gadanie nic nie daje. Może tylko jeszcze bardziej popsuć humor. Hania Mam 26 lat i mogłabym powiedzieć, że jestem singielką. Tylko że dla mnie to głupia wymówka. Naprawdę istnieje jakaś młoda dziewczyna, która z założenia nie chce nikogo mieć? Koniecznie musi być sama i niezależna? Wydaje mi się, że to poza. Ja mogę powiedzieć szczerze, że chcę mieć kogoś bliskiego, myślę o tym, marzę, ale na razie się nie udało. Czasami się zastanawiam, dlaczego prawie wszystkie koleżanki są w związkach, a ja nie. Nie znam odpowiedzi na to pytanie. Może mam zwyczajnego pecha, który kiedyś się odwróci? A może rzeczywiście jestem jakaś dziwna i upośledzona? Może za brzydka i za głupia, żeby ktoś się zainteresował? Zawsze mi się wydawało, że jakoś strasznie nie wyglądam, można się ze mną dogadać i jestem miła dla ludzi. Albo się mylę, albo naprawdę chodzi o jakieś fatum. Prawda jest taka, że chłopaka nie miałam nigdy. Jak się ktoś pojawiał, to zostawał moim kolegą. Ale czy to jest jakaś zbrodnia, że się nie udało? Coraz częściej czuję się winna. Inni doprowadzają mnie do takiego stanu, że w ogóle przestaję w siebie wierzyć. Koleżanki... Tak, jakby się zmówiły. Nagle wszystkie mnie wypytują, czy wreszcie sobie kogoś znalazłam. One w większości są w związkach. Od lat z tymi samymi chłopakami, albo ciągle ich zmieniają. Mają powodzenie, więc nie rozumieją mojej sytuacji. Głośno się zastanawiają, co musi być ze mną nie tak, skoro nikt mnie nie chce. Dałyby sobie już spokój, bo mnie to wcale nie pociesza. Ludzie z pracy... Nawet dla nich to jest sensacja, że młoda dziewczyna jest sama. Wiele razy pojawiły się teksty, że pewnie spieszę się do „narzeczonego”, ja tłumaczę, a oni się dziwią. Dzisiaj już wszyscy wiedzą, jak jest. Co nie oznacza, że ten temat się nie pojawia. Jak znajome rozmawiają o facetach, to zdarza im się powiedzieć, że „mnie to przecież nie dotyczy, nie znam problemu”. Rodzice... Myślałam, że się przyzwyczaili, ale czasami mama próbuje mnie dopytywać. Np. byłam ostatnio na imprezie organizowanej przez znajomą, a po powrocie chcieli się dowiedzieć, czy przypadkiem kogoś nie poznałam. Mam tego dosyć. Przynajmniej oni powinni dać mi spokój. Jakim weselu? O czym oni mówią? Wszyscy wiedzą, że nie miałam nawet zwykłej sympatii, a co tu mówić poważnym związku, który miałby doprowadzić do ślubu. Nie wiem, czy to się wydarzy przed czterdziestką. Nie wiem, czy w ogóle będzie mi to dane. To jest dobijanie leżącego i inaczej nie mogę tego odbierać. Tak, mogę powiedzieć, że mam z tym problem. Nie udaję singielki, która zdecydowała się żyć w pojedynkę. Gdybym mogła, to bym to zmieniła nawet dzisiaj. Prawda jest taka, że jak mnie się ktoś podoba, to nie mam odwagi i nie umiem zacząć znajomości. Jak już zaczniemy ze sobą rozmawiać, to zaraz się okazuje, że jestem wspaniałą przyjaciółką, a na pewno nie kandydatką na dziewczynę. Może ja jestem za dobra? Dalsza rodzina... Z niektórymi ciotkami, wujkami i kuzynami widzę się rzadko. Raz na rok na święta, jak jest jakiś ślub w rodzinie, albo coś takiego. Zazwyczaj ich nie interesuje, jak idzie mi na studiach (kiedy jeszcze studiowałam), albo w pracy (teraz). Jest „cześć, masz już tego chłopaka?”. Ręce mi opadają. Czy tylko związek ma o mnie świadczyć? Ginekolog... Nawet jemu muszę się spowiadać, że nikogo nie mam, nie miałam i z nikim teraz nie sypiam. Każda wizyta to jest dla mnie stres. Czuję się upokorzona. Umówiłam się z nim nawet, że gdyby się coś zmieniło, to sama mu powiem. Mam nadzieję, że następnym razem da mi spokój. To są sytuacje na co dzień. A najgorzej to jest na ślubach, kiedy panuje jakaś zmowa. Ze 3 razy złapałam już welon, a to nie może być przypadek. Z litości mi go wkładają w ręce, żebym nie traciła nadziei. Jak widzę kogoś, z kim na co dzień nie mam kontaktu, to życzy mi, abyśmy następnym razem spotkali się na moim weselu. Chce mi się płakać. Ta strona używa plików cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie. Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies. Nie pokazuj więcej tego powiadomienia I ja i inni doskonale wiedzą, że jestem piękana i to jest 200% prawda. Pozytywnie. Nikt nie jest ideałem. Jestem ładna i nie muszę mieć potwierdzenia; Jestem nijaka; Jestem totalnych niewypałem natury; Może mi mówią że jestem ładna, ale ja i tak ciągle widzę zniekształcenia Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2013-06-30 18:39:12 oola95 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-06-30 Posty: 1 Temat: Myslicie , że mu się podobam ale jest bardzo nieśmiały? Co robić ?Mam pewien problem. Od długiego czasu zauważyłam , że pewien chłopak z mojej szkoły się na mnie patrzy i zwraca na mnie uwagę , jakieś 2 miesiące temu on mi się bardzo spodobał , dowiedziałam się też dużo na jego temat , że jest bardzo nieśmiały , żyje trochę w swoim świecie. Ja również zaczęłam się na niego patrzeć , obserwować , kręciliśmy się oboje koło siebie i lekko uśmiechaliśmy , a gdy ja zobaczyłam , że on się patrzy to spuszczał głowę. Dużo osób niewtajemniczonych powiedziało mi , że on na mnie co chwilę spogląda. Po wielu incydentach wskazujących na to , ze chyba mu się podobam , postanowiłam wziąć sprawy w swoje ręce i napisałam do niego na fb, czy mógłby mi pomóc z jednego działu z matmy ( chociaż nie miałam z nim problemu ) bo jest na rozszerzeniu z matematyki. On mi odpisał , że to mu schlebia , ale jest wbrew pozorom słaby z matmy i nie ma daru do nauczania ( to okazało się prawdą ) .Tydzień po tym natrafiła się okazja , że ja z koleżanką poszłyśmy do auli szkolnej gdzie on z moim kolegą i jeszcze 2 osobami kręcili film , ale nie poznaliśmy się jakoś bezpośrednio. W tej auli koleżanka powiedziała , że cały czas spoglądał na mnie z lekkim uśmiechem , ale widać było jego speszenie , w ogóle bardzo mało tam mówił , a jak już coś powiedział to patrzył na moją reakcję. Po tym wszystkim zaprosiłam go do znajomych na fb , i on mnie zaakceptował , a w poniedziałek powiedział mi cześć i pomachał. Od tamtej pory codziennie zaczął mi mówić cześć ( a wiem , ze nie mówi cześć nawet osobom ze swoich rozszerzeń i tym których zna sprzed liceum ) i czasami machać , wszyscy mówią , ze mówi to tak bardzo słodko , ale widać wtedy jego speszenie. Za jakiś czas napisałam , żeby zapytać jak ich film , czy już skończyli , to on mi odpisał "montage" więc odpisałam aha i się wyłączyłam. Potem zaczęłam go widywać już na każdej przerwie prawie codziennie , mimo , że miał lekcje nie tam gdzie ja , i cały czas zerkał. W zeszłym tygodniu na korytarzu ( w trakcie lekcji ) ja szłam z naprzeciwka a on rozmawiał przez telefon , to jak go mijałam przerwał rozmowę powiedział i cześć i pomachał i znów wrócił do rozmowy przez telefon. Za chwilę znów się minęliśmy i on o mnie powiedział: A co ty tak spacerujesz ? bardzo sympatycznie to powiedział , ale widać było , ze jest zestresowany. Po tym wszystkim postanowiłam zrobić ognisko i zaprosić jego kolegów no i oczywiście jego ( ale jego zaprosiłam ostatniego przez wydarzenie na fb , a dzień przed zapytałam dopiero czy będzie , bo by mi bardzo milo było ). On mi odpisał , że przeprasza ale nie przyjdzie , bo zarwał kontakt z ludźmi , którzy tam się wybierają .Ja napisałam , ze szkoda , i może będzie inna okazja , a on mi nic już nie odpisał. Dopiero jak zapytałam jak wyszedł na koniec roku , to odpisał , że osiągnął swój cel bo zdał. To ja napisałam , ze się cieszę że zrealizował swój cel i pożyczyłam mu miłych wakacji. On mi już nic nie odpisał . Wczoraj na tym ognisku dowiedziałam się od jego kolegów , że on przestał się do nich odzywać , nie wiadomo dlaczego. Nie wiem co mam o tym wszystkim myśleć i co robić ? Bardzo mi na nim zależy , błagam Was pomóżcie mi 2 Odpowiedź przez on_nowezycie 2013-06-30 19:50:38 on_nowezycie Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-04-19 Posty: 19 Odp: Myslicie , że mu się podobam ale jest bardzo nieśmiały? Co robić ?Tak trochę śmiesznie ... ale skoro ci na nim zależy to po co bawić się w takie podchody ? podejdź do niego ( choć teraz będzie trudno ) i pogadaj jak człowiek z człowiekiem. Fb i kobinacje z znajomymi temu nie służą moim zdaniem, standardowy kontakt oczy w oczy jest najlepszy zwłaszcza że jeśli akcja powtórzy się kilka razy jego nieśmiałość osłabnie, co też jest istotne bo wtedy może się okazać całkiem innym człowiekiem jakiego teraz widzisz 3 Odpowiedź przez natalcia 2013-06-30 20:01:11 natalcia Tajemnicza Lady Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-12-26 Posty: 93 Odp: Myslicie , że mu się podobam ale jest bardzo nieśmiały? Co robić ? Trochę to dziwne..trudno wyczuć.. Poczekaj i daj mu szansę by to on zrobił jakiś pierwszy krok w twoją stronę. Jeśli jest nieśmiały to potrzebuje na to więcej czasu..To tak wygląda jakbyś to ty za każdym razem go wyprzedziła. to ty już mu pokazałaś że ci się podoba teraz musisz poczekać więcej cierpliwości! Jeśli nawet ty mu się podobasz nie możesz wszystkiego organizować. To facet powinien być zdobywcą a on może czuje się troszkę przytłoczony...A z tym patrzeniem to różnie bywa kto pierwszy zaczął się patrzeć. Przecież w szkole na holu wszyscy stoją i się patrzą na siebie. 4 Odpowiedź przez ZaubererDE 2013-07-01 03:36:12 ZaubererDE Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-06-13 Posty: 531 Odp: Myslicie , że mu się podobam ale jest bardzo nieśmiały? Co robić ? natalcia napisał/a:Poczekaj i daj mu szansę by to on zrobił jakiś pierwszy krok w twoją nigdy tego nie zrobi. 5 Odpowiedź przez MegaPola69 2013-07-01 04:26:53 MegaPola69 Szamanka Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-03-19 Posty: 278 Odp: Myslicie , że mu się podobam ale jest bardzo nieśmiały? Co robić ? ZaubererDE napisał/a:natalcia napisał/a:Poczekaj i daj mu szansę by to on zrobił jakiś pierwszy krok w twoją nigdy tego nie to żeś mnie pocieszył, bo ja jestem w podobnej sytuacji co koleżanka tyle, że rzecz nie dzieje się w szkole, bo już ukończyłam edukację 6 Odpowiedź przez MegaPola69 2013-07-01 04:42:34 MegaPola69 Szamanka Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-03-19 Posty: 278 Odp: Myslicie , że mu się podobam ale jest bardzo nieśmiały? Co robić ? oola95 napisał/a:Mam pewien problem. Od długiego czasu zauważyłam , że pewien chłopak z mojej szkoły się na mnie patrzy i zwraca na mnie uwagę , jakieś 2 miesiące temu on mi się bardzo spodobał , dowiedziałam się też dużo na jego temat , że jest bardzo nieśmiały , żyje trochę w swoim świecie. Ja również zaczęłam się na niego patrzeć , obserwować , kręciliśmy się oboje koło siebie i lekko uśmiechaliśmy , a gdy ja zobaczyłam , że on się patrzy to spuszczał głowę. Dużo osób niewtajemniczonych powiedziało mi , że on na mnie co chwilę spogląda. Po wielu incydentach wskazujących na to , ze chyba mu się podobam , postanowiłam wziąć sprawy w swoje ręce i napisałam do niego na fb, czy mógłby mi pomóc z jednego działu z matmy ( chociaż nie miałam z nim problemu ) bo jest na rozszerzeniu z matematyki. On mi odpisał , że to mu schlebia , ale jest wbrew pozorom słaby z matmy i nie ma daru do nauczania ( to okazało się prawdą ) .Tydzień po tym natrafiła się okazja , że ja z koleżanką poszłyśmy do auli szkolnej gdzie on z moim kolegą i jeszcze 2 osobami kręcili film , ale nie poznaliśmy się jakoś bezpośrednio. W tej auli koleżanka powiedziała , że cały czas spoglądał na mnie z lekkim uśmiechem , ale widać było jego speszenie , w ogóle bardzo mało tam mówił , a jak już coś powiedział to patrzył na moją reakcję. Po tym wszystkim zaprosiłam go do znajomych na fb , i on mnie zaakceptował , a w poniedziałek powiedział mi cześć i pomachał. Od tamtej pory codziennie zaczął mi mówić cześć ( a wiem , ze nie mówi cześć nawet osobom ze swoich rozszerzeń i tym których zna sprzed liceum ) i czasami machać , wszyscy mówią , ze mówi to tak bardzo słodko , ale widać wtedy jego speszenie. Za jakiś czas napisałam , żeby zapytać jak ich film , czy już skończyli , to on mi odpisał "montage" więc odpisałam aha i się wyłączyłam. Potem zaczęłam go widywać już na każdej przerwie prawie codziennie , mimo , że miał lekcje nie tam gdzie ja , i cały czas zerkał. W zeszłym tygodniu na korytarzu ( w trakcie lekcji ) ja szłam z naprzeciwka a on rozmawiał przez telefon , to jak go mijałam przerwał rozmowę powiedział i cześć i pomachał i znów wrócił do rozmowy przez telefon. Za chwilę znów się minęliśmy i on o mnie powiedział: A co ty tak spacerujesz ? bardzo sympatycznie to powiedział , ale widać było , ze jest zestresowany. Po tym wszystkim postanowiłam zrobić ognisko i zaprosić jego kolegów no i oczywiście jego ( ale jego zaprosiłam ostatniego przez wydarzenie na fb , a dzień przed zapytałam dopiero czy będzie , bo by mi bardzo milo było ). On mi odpisał , że przeprasza ale nie przyjdzie , bo zarwał kontakt z ludźmi , którzy tam się wybierają .Ja napisałam , ze szkoda , i może będzie inna okazja , a on mi nic już nie odpisał. Dopiero jak zapytałam jak wyszedł na koniec roku , to odpisał , że osiągnął swój cel bo zdał. To ja napisałam , ze się cieszę że zrealizował swój cel i pożyczyłam mu miłych wakacji. On mi już nic nie odpisał . Wczoraj na tym ognisku dowiedziałam się od jego kolegów , że on przestał się do nich odzywać , nie wiadomo dlaczego. Nie wiem co mam o tym wszystkim myśleć i co robić ? Bardzo mi na nim zależy , błagam Was pomóżcie mi Ja bym Ci z chęcią pomogła,ale niestety jestem przysłowiowa dupa wołowa! Sama borykam się z podobnym problemem do Twojego z tą różnicą, że to się nie dzieje w szkole, bo jak już napomniałam w powyższym poście, edukacje ukończyłam. Mogę Ci tylko powiedzieć, że w porównaniu do mnie jesteś bardzo odważna, bo ja mam na mojego C:* całkowity paraliż i blokadę. Ten lęk wynika niestety z wcześniejszych moich wydarzeń w życiu.. Ale Tobie życzę, byś osiągnęła swoje marzenie i daj znać jak to Ci się udało Ściskam :* 7 Odpowiedź przez ZaubererDE 2013-07-01 04:57:44 Ostatnio edytowany przez ZaubererDE (2013-07-01 05:05:20) ZaubererDE Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-06-13 Posty: 531 Odp: Myslicie , że mu się podobam ale jest bardzo nieśmiały? Co robić ? Ja to wiem po sobie, na początku liceum zachowywałem się podobnie, byłem bardzo też jest kwestia dojrzałości. Niektórzy moi koledzy już wtedy byli dojrzali fizycznie/psychicznie, przez to było im młodzieniec, który jest jeszcze na dodatek nieśmiały, nie zrobi tego pierwszego kroku, chyba, że się gwiazdy ułożą w odpowiedniej konfiguracji Kochałem (? byłem zauroczony) pewną dziewczynę, która chyba też coś do mnie ona wymagała ode mnie męskiego podejścia. Była na mnie bardzo otwarta, wręcz stwarzała sytuacje (oczywiście wtedy byłem na nie ślepy), ale nie zrobiła pierwszego kroku. Zachowywała się jak prawdziwa że kobiety powinny wymagać od mężczyzn tego nieśmiały chłopak nie nauczy się, że albo będzie brał od świata to na czym mu zależy, albo bezpowrotnie to straci. 8 Odpowiedź przez MegaPola69 2013-07-01 05:18:37 MegaPola69 Szamanka Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-03-19 Posty: 278 Odp: Myslicie , że mu się podobam ale jest bardzo nieśmiały? Co robić ? ZaubererDE napisał/a:Ja to wiem po sobie, na początku liceum zachowywałem się podobnie, byłem bardzo też jest kwestia dojrzałości. Niektórzy moi koledzy już wtedy byli dojrzali fizycznie/psychicznie, przez to było im młodzieniec, który jest jeszcze na dodatek nieśmiały, nie zrobi tego pierwszego kroku, chyba, że się gwiazdy ułożą w odpowiedniej konfiguracji Kochałem (? byłem zauroczony) pewną dziewczynę, która chyba też coś do mnie ona wymagała ode mnie męskiego podejścia. Była na mnie bardzo otwarta, wręcz stwarzała sytuacje (oczywiście wtedy byłem na nie ślepy), ale nie zrobiła pierwszego kroku. Zachowywała się jak prawdziwa że kobiety powinny wymagać od mężczyzn tego nieśmiały chłopak nie nauczy się, że albo będzie brał od świata to na czym mu zależy, albo bezpowrotnie to może też to wynikać z braku styczności z kobietami? Bo Mu np było ciężko się odezwać i zapytać, a do mojej kumpeli to bez problemu się zapytał. ps. jesteśmy oprócz recepcjonistki jedynymi kobietami, do których się odzywa w klubie.. I pytanie jak siebie pokonać i się odezwać jak Mu jest ciężko poza powiedzeniem cześć i patrzeniem na mnie z daleka. Odpiszę wieczorem jak będę w pracy, bo teraz właśnie kończę.. 9 Odpowiedź przez pink_rose 2013-07-12 01:23:21 pink_rose Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-07-08 Posty: 23 Wiek: 22 Odp: Myslicie , że mu się podobam ale jest bardzo nieśmiały? Co robić ?Według mnie chłopak jest strasznie nieśmiały. Być może nie jest też niczego pewien. Może potrzebuje więcej czasu, żeby wszystko sobie ułożyć. Poza tym powinniście się lepiej poznać, skoro jest to znajomość jedynie z tzw. korytarza i fb. Zdecydowanie lepszy jest kontakt wzrokowy i komunikacja na żywo niż w internecie. Bo może być też tak, że w internecie będzie Ci się fajnie pisało z tym chłopakiem, a w realu rozmowa okaże się nie kleić. Z nieśmiałymi niestety tak jest. Jak się speszą, to już na amen i długo trzeba "oswajać". Wiem sama po sobie, gdyż sama jestem dosyć nieśmiała. Sama też staram się zabiegać o względy pewnego nieśmiałego osobnika. Ja sądzę, że powinniście się lepiej poznać i zaprzyjaźnić. Przyjaźń najlepszą podstawą, a jeśli chłopak rzeczywiście jest strasznie nieśmiały, to proces ten może być długi. Musi nabrać do Ciebie zaufania. Ja na Twoim miejscu dyskretnie dawałabym mu jakieś znaki - uśmiechałabym się do niego często, zagadała czasem o jakieś pierdoły, ale też wszystko z umiarem, dyskretnie i nienachalnie. Szukałabym wspólnych zainteresowań i pasji, i na ich podstawie zagaiłabym delikatnie rozmowę na neutralnym gruncie. Pozdr 10 Odpowiedź przez MegaPola69 2013-07-12 16:57:33 MegaPola69 Szamanka Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-03-19 Posty: 278 Odp: Myslicie , że mu się podobam ale jest bardzo nieśmiały? Co robić ? pink_rose napisał/a:Według mnie chłopak jest strasznie nieśmiały. Być może nie jest też niczego pewien. Może potrzebuje więcej czasu, żeby wszystko sobie ułożyć. Poza tym powinniście się lepiej poznać, skoro jest to znajomość jedynie z tzw. korytarza i fb. Zdecydowanie lepszy jest kontakt wzrokowy i komunikacja na żywo niż w internecie. Bo może być też tak, że w internecie będzie Ci się fajnie pisało z tym chłopakiem, a w realu rozmowa okaże się nie kleić. Z nieśmiałymi niestety tak jest. Jak się speszą, to już na amen i długo trzeba "oswajać". Wiem sama po sobie, gdyż sama jestem dosyć nieśmiała. Sama też staram się zabiegać o względy pewnego nieśmiałego osobnika. Ja sądzę, że powinniście się lepiej poznać i zaprzyjaźnić. Przyjaźń najlepszą podstawą, a jeśli chłopak rzeczywiście jest strasznie nieśmiały, to proces ten może być długi. Musi nabrać do Ciebie zaufania. Ja na Twoim miejscu dyskretnie dawałabym mu jakieś znaki - uśmiechałabym się do niego często, zagadała czasem o jakieś pierdoły, ale też wszystko z umiarem, dyskretnie i nienachalnie. Szukałabym wspólnych zainteresowań i pasji, i na ich podstawie zagaiłabym delikatnie rozmowę na neutralnym gruncie. Pozdr Nie jestem autorką tego postu, jednak mam podobny problem i dlatego bardzo Ci Kochana dziękuję za poradę bardzo cenię sobie mądre rady.. Pozdrawiam Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Strasznie boję się powiedzieć chłoapkowi że mi się podoba jak to zrobić? 2010-06-27 11:43:48; Co zrobić jak jakiś chłopak mi sie podoba,ale boję się do niego zagadać? 2013-09-20 18:55:04; Co zrobić jeśli podoba mmi się chłopak z klasy ale boję sięd o niego zagadać? 2010-09-27 21:10:02; Podoba mi się chłopak ale boję się
- Warner Bros.: Czy czujesz, że to, co najlepsze w życiu właśnie ci się przytrafia? - Paris Hilton: Tak. Jestem w tej chwili naprawdę bardzo szczęśliwa. To wszystko przypomina sen. - Czy potrafiłabyś opisać, jakie to uczucie, gdy masz swobodę wyboru i możesz brać to, co ci się podoba? Paris Hilton - Jestem bardzo wdzięczna Bogu, że podarował mi to, co tak bardzo kocham. Uwielbiam muzykę oraz aktorstwo i teraz mogę robić obie te rzeczy. Czuję się podekscytowana i z niecierpliwością czekam na każdy kolejny dzień, poranek, kiedy wstanę i będę po prostu żyć i robić to, co lubię. - Czy zdarza ci się wstać i zapomnieć, że stałaś się jedną z najpopularniejszych aktualnie gwiazd? Czy to w ogóle możliwe? - Staram się, ale kiedy tylko wychodzę z domu, to czeka na mnie 50 fotografów. To dość trudne. - Chyba żartujesz? - Oni chyba mieszkają pod moim domem. To przerażające. Zaparkowali samochody wzdłuż całej ulicy i ciągle przesiadują pod moim domem. To zakrawa o kryminał. - Chyba jednak tak do końca nie masz nic przeciwko byciu w centrum uwagi. Jakaś część ciebie na pewno to akceptuje. Inna natomiast marzy o odrobinie prywatności. Jak godzisz te dwa światy? - Często uczestniczę w różnego rodzaju promocjach - własnych perfum, filmu albo jeszcze czegoś innego. Na tego typu imprezach staram się ciągle uśmiechać, wyglądać promiennie. Jednak kiedy jestem już w domu, to potrzebuję odrobiny prywatności. Nie chcę, aby codziennie robiono mi zdjęcia. Nieustanną obecność fotoreporterów naprawdę trudno znieść. - Czy potrafisz wytyczyć sobie granicę? Zdobyć się na to, aby do nich podejść i powiedzieć: Słuchajcie panowie… - Próbowałam już tego, niestety nie skutkuje. - A czy kiedykolwiek przeszło ci przez myśl, że wszystko nabierze takiego tempa? - Ja po prostu staram się żyć i bawić się. Niczego nie planowałam. To się stało, ot tak. - Niedawno rozmawiałam z Penelope Cruz, która powiedziała, że tygodniowo otrzymuje około 25 telefonów w stylu: "O, będziesz miała bliźniaki, ale z kim?". Chyba trudno żyć pod ciągłym ostrzałem mediów, brukowców... Foto: Onet Paris Hilton w filmie "Dom woskowych ciał" - Trzeba nauczyć się nie zwracać na to uwagi. Sama tak właśnie postępuję, inaczej bym oszalała. Nie należy więc zawracać sobie tym głowy. - Jaka jest najgłupsza rzecz, którą przeczytałaś na swój temat? - Nie mam pojęcia. Czytałam różne głupoty - Postaraj się przypomnieć choć jeden przykład. - Naprawdę nie pamiętam (śmiech). Nie chcę też niczego wygrzebywać. - A co sądzisz o pomyśle swojej matki, aby zrobić reality show? - Moja mama jest fantastyczna i niesłychanie zabawna. Mocno trzymam za nią kciuki. - Czy udzieliłabyś jej jakiejś rady? - Powiedziałam jej, żeby zdawała sobie sprawę z obecności kamery i nie mówiła niczego głupiego, ponieważ przyczepiają ci tam taki mały mikrofon (śmiech). Przede wszystkim zaś, aby była sobą. - Czy naprawdę zdarza się, że ludzie zapominają o kamerze? - Jak najbardziej. - Poważnie? - Ja zapominam. W pewnym momencie przyzwyczajasz się i nie czujesz, że kamera cię obserwuje. - Co zadecydowało o tym, iż postanowiłaś spróbować swoich sił jako aktorka, gwiazda? - Moją największą inspiracją zawsze była moja matka. Była dla mnie wzorem. Zawsze też powtarzała mi, abym wierzyła w samą siebie, była dobra dla innych i - dzięki dobrym uczynkom - utrzymywała dobrą karmę dla siebie samej. Foto: Onet Paris Hilton w filmie "Dom woskowych ciał" - Czy masz jeszcze wielu przyjaciół lub znajomych z dzieciństwa? - Wszyscy moi najbliżsi przyjaciele pochodzą z tamtych czasów. Teraz poznaję mnóstwo nowych ludzi, ale nie wiem, jakie intencje nimi kierują. Wierzę, że zaprzyjaźnienie się z nimi jest możliwe, ale to właśnie rodzina oraz znajomi z dzieciństwa są dla mnie najważniejsi. - Ludzie lubią rozmawiać o życiu sławnych i bogatych. Ty zaliczasz się do obu tych kategorii. Którą wolisz? - Myślę, że lepiej jest być zamożnym, niż sławnym. Nie trzeba się wtedy skupiać na czymś innym. Tacy ludzie mogą mieć, czego zapragną i nie muszą borykać się z prasą oraz brakiem prywatności. Chociaż tu nie chodzi wcale o bycie bogatym. Ja mam obydwie te rzeczy i nie robi mi to żadnej różnicy. Potrafiłabym być szczęśliwa nie mając niczego. Tu nie chodzi o pieniądze. - Wiele z tego, co robisz, to publiczne odgrywanie samej siebie. Czy chciałabyś stworzyć postać, która jest zupełnie inna od Paris? - Moje kolejne filmy bardzo się od siebie różnią. Jeżeli bohaterka jest do mnie podobna, to ok. Lubię siebie. I nie sądzę, że jest w tym coś złego. Cieszę się, że zagrałam Paige w "Domu woskowych ciał". - Czy oglądałaś ten film z razem ze zwykłymi widzami? - Nie, tylko ze swoim chłopakiem. - Możemy więc założyć, że to taka mała widownia… - Cały czas krzyczałam (śmiech). - Ale duża widownia bardzo żywo reaguje na twoją obecność na ekranie - Co masz na myśli? - Twoja postać prowokuje śmiech, a potem, kiedy giniesz, cała drży ze strachu i żalu. Zastanawiałam się, jak sama do tego podchodzisz? Ludzie cię naprawdę kochają. - Śmieję się z samej siebie i zbytnio mi nie zależy. Chociaż, gdy oglądalam scenę własnej śmierci, to zaczęłam wręcz wrzeszczeć, pomimo iż wszyscy wiedzą, że tak naprawdę nic mi się nie stało. Ta scena wywarła na mnie duże wrażenie. - Popsułaś cały efekt! O ile dobrze pamiętam, to Joel Silver ciągle nosił specjalny podkoszulek z napisem… - Tak, nosili t-shirty z napisem "Zobacz jak Paris umiera", ponieważ sądził, że będzie to dobra promocja. I miał rację. - Jak czujesz się, patrząc na siebie na dużym ekranie? - Nie przepadam za tym. Chociaż niektóre rzeczy podobają mi się, przy innych, jedyna myśl, która wpada mi do głowy to: "Nie podoba mi się to, co zrobili z moją twarzą". Foto: Onet Paris Hilton w filmie "Dom woskowych ciał" - Dlaczego twoim zdaniem widzowie powinni pójść na "Dom woskowych ciał"? - To idealny film na lato. Z jednej strony mroczny, z drugiej - bardzo sexy. Faceci są super, Elisha Cuthbert wspaniała. Całość nieco przerażająca. Zostajemy uwięzieni w pewnym miasteczku, w którym mieszkańcy woskują ludzi. Wszystko to jest nieco dziwaczne. Osobiście, w trakcie projekcji, nie byłam w stanie wysiedzieć spokojnie. Krzyczałam, bałam się, ale jednocześnie nie mogłam też oderwać wzroku od ekranu. Jestem przekonana, że "Dom woskowych ciał" bardzo się ludziom spodoba. Moim zdaniem to dobre kino. - W jednej ze scen wykonujesz striptiz. To musiała być trudna scena. Czy specjalnie się do niej przygotowywałaś, czy przyszło ci to z łatwością? - Poprosiłam, aby zamknięto plan, gdy kręciliśmy tę scenę. Były przy tym jedynie najbardziej potrzebne osoby. Jestem zbyt nieśmiała, aby zatańczyć i rozebrać się przed całą ekipą. Pomagał mi fakt, iż scenie towarzyszyła moja piosenka "Screwed". To było nawet sexy, a ostatecznie okazało się, że i wyszło całkiem dobrze. - A nad czym pracujesz w chwili obecnej? - W zeszłym tygodniu ukończyliśmy zdjęcia do "Bottom's Up" - komedii romantycznej, w której gram z Jasonem Mewesem. - Jak się z nim pracuje? - Jest bardzo zabawny. - Doprawdy? - Jest zupełnie szalony. Ubóstwiam go (śmiech). - Masz wielu fanów, głównie wśród dwudziestolatków. Czym mogłabyś ich zaskoczyć? - Gram dobrze w hokeja, już od pierwszej klasy liceum. Tego na pewno o mnie nie wiedzą. Lubię też łowić ryby i gotować. Takie zwykłe, codzienne rzeczy. - Sport pomaga ci chyba w utrzymaniu dobrej figury? - Zdecydowanie. Nie tylko gram w hokeja, ale też często odwiedzam siłownię. - Dziękuję za rozmowę.
Jak pokazać chłopakowi, że mi się podoba? Hej mam 14 lat i chodzę do 3 gimnazjum. Podoba mi się chłopak z mojej klasy i chciałabym, żeby coś z tego było. Problem jest taki, że jestem nieśmiała i on chyba troszkę też, ale chciałabym jakoś subtelnie pokazać mu, że mi się podoba.
Dołączył: 2012-02-19 Miasto: Toruń Liczba postów: 1485 28 czerwca 2015, 22:03 Witajcie,przepraszam że tu o tym piszę,chyba muszę się wygadać a nie mam z moim chłopakiem od roku, do jakiegoś czasu byłam z nim szczęśliwa nawet bardzo szczęśliwa, starał się bardzo, można powiedzieć że na rękach mnie nosił. Na początku myślałam o nim jak o idealnym mężczyźnie dla mnie,taki idealny ideał, idealny na męża idealny na ojca. Nawet zaczeliśmy się starać o dziecko bo myślałam że to jest ten na całe życie. Od pierwszego spotkania prawił komplementy, ładnie się do mnie odnosił, kupował kwiaty. Wiedziałam że się to kiedyś skończy, bo jest to normalne, kolorowo i pięknie jest tylko na początku. ale nie wiedziałam że tak szybko i diametralnie. Naprawdę jestem załamana. zacznę od tego że nie stara się już w ogóle, nie oczekuje od niego kwiatów, wystarczy że dostałam je na walentynki i dzień kobiet. Brakuje mi czułości w jego głosie, zawsze to ja mówię pierwsza że go kocham,wtedy on na odczepnego odpowie "ja ciebie też" i serio mówi to na odczepnego słyszę po głosie., brakuje mi tych słodkich słówek mówionych z czułością cichutko do uszka. Gdy śpimy razem to ja się do niego przytulam pierwsza, mimo że na początku związku to on się do mnie kleił cały czas. Gdy chce usłyszeć coś miłego muszę się o to prosić... Mam wrażenie że spotykam się trochę z takim prosiakiem zaczął przy mnie bekać i pierdzieć, ja rozumiem każdemu się może zdarzyć ale on to juz przesadza czasami. No i najważniejsze i dłużej z nim jestem tym bardziej nie podoba mi się z wyglądu. Nigdy nie był przystojny, ale to nie wygląd jest najważniejszy, skradł moje serce tym jak się do mnie odzywał i jak mnie traktował. ale teraz myślę że jest po prostu brzydki. nie podoba mi się jego ciało, od kiedy jesteśmy razem przytył 15 kg. waży 97 kg przy 173 cm wzrostu. ma brzuch jak kobieta w 8 miesiacu ciąży.. byłam teraz u niego na weekend, gdy robil łóżko poszłam się kąpać, mysłałam że on wykąpie się zaraz po mnie ale nie, położył się od razu do łóżka, a wyczułam juz w dzień że starsznie smierdział potem, rano wstaliśmy a tam jeszcze jedna niespodzianka, bo strasznie śmierdziało mu z ust,a najlepsze jest to że przez caluśki dzień tych zebów nie umył., już chciałąm mu zwrócić uwage ale nie mogłam się przemóc. rozmawiałam z nim na temat jego zachowania w stosunku do mnie powiedziałam że strasznie mi się to nie podoba, że chciałabym żeby było jak dawniej, że zachowuje się jak bydło ze wsi, to mi odpowiedział że przecież ze wsi on jest i zaczał się śmiać, dawniej jak mi coś nie pasowało to mu mówiłam i nastepnym razem już było dużo lepiej, słuchał tego co do niego mówię i zawsze jego zachowanie się zmieniało, starał się o to żeby tych błedów już nie powtarzać a teraz ma to gdzieś. powiedzcie mi co ja mam robić? nie chce się z nim rozstać ale boje się ze rozmowa już tu nic nie da, bo on ten okres starania się ma już za sobą. Dołączył: 2013-01-20 Miasto: Wrocław Liczba postów: 1654 28 czerwca 2015, 22:08 Poniekąd Cię rozumiem... mój też nieco przytył (ja też, więc nie mogę mu mieć tego za złe, ale na szczęście oboje się za siebie wzięliśmy i chudniemy i to w sobie widzimy), ale mam problem w tym, że tak jak mówisz - bekanie, puszczanie bąków jest u niego już codziennie, bo poczuł się przy mnie swobodnie. I nie pomagają za bardzo rozmowy. Aczkolwiek z tym niemyciem się to już jest przegięcie, chyba postawiłabym ultimatum - zaczynasz o siebie dbać albo odchodzę. Nie wiem, dla mnie to już jest zaniedbanie się. Basti81 28 czerwca 2015, 22:11 Wydaje mi sie ze i tak sie rozstaniecie, wiec lepiej teraz niz meczyc sie przez x czasu. Przytulanie przytulanie, kwiaty kwiatami tak jak napisalas ale po tonie glowu mozna wyczuc nastawienie partnera. Dołączył: 2011-09-17 Miasto: Nibylandia Liczba postów: 1615 28 czerwca 2015, 22:14 a może on robi to wszystko po to, żeby to wyszło od Ciebie, że się rozstajecie. Skoro mówi Ci "kocham Cię" bez uczucia to coś tu jest na rzeczy. Rok bycia razem ze sobą to bardzo mało, a on już pokazuje siebie z najgorszej strony.... mayuko Dołączył: 2012-09-23 Miasto: Warszawa Liczba postów: 5892 28 czerwca 2015, 22:15 Jesteście razem tylko rok, a on już przestał się starać. Kwestie higieny osobistej pominę, bo mycie zebow przynajmniej 2 razy dziennie to oczywista oczywistość. Podobnie jak wieczorna toaleta.. Dla mnie ktoś taki jest skreślony. Przeczytaj jeszcze raz to co napisałaś i zastanów się czy chcesz tkwić w czymś takim. Albo facet stracił zainteresowanie Toba, albo jest wyjątkowym prostakiem. 28 czerwca 2015, 22:18 Widzisz teraz jaki jest naprawde (po fazie zakochania, w ktorej sie mega staral), pozostaje zdecydowac czy chcesz byc z takim czlowiekiem czy nie. Dołączył: 2011-11-15 Miasto: Pod Poziomkowym Krzaczkiem Liczba postów: 14722 28 czerwca 2015, 22:21 przestal Cie pociagac tez z tego co czytam....Poki tego dziecka jeszcze nie ma, to zastanow sie na powaznie czy chcesz z nim byc. Sprawa podobania sie, pociagu seksualnego to sa bardzo istotne kwestie w zwiazku dwojga ludzi Dołączył: 2012-02-06 Miasto: Chełm Liczba postów: 9994 28 czerwca 2015, 22:29 Pan idealny pokazał prawdziwe oblicze... możesz próbować rozmawiać- jak zrozumie ze stoicie w obliczu rozstania i go to nie ruszy znaczy ze możesz się pakowac Dołączył: 2012-02-19 Miasto: Toruń Liczba postów: 1485 28 czerwca 2015, 22:31 RybkaArchitektka no właśnie o ten pociąg mi również chodzi. Ja nie jestem miss polonia ale staram się wyglądać dobrze od kiedy jesteśmy razem zaczełam się malować na każde spotkanie, na każdy wyjazd mimo że wcześniej unikałam kosmetyków jak ognia, schudłam 5 kg, zaczełam kupować ciuszki bardziej kobiece wszystko po to żeby jemu jeszcze bardziej się podobać. Dołączył: 2010-07-16 Miasto: Warszawa Liczba postów: 2625 28 czerwca 2015, 23:00 Brzydki, niehigieniczny brudas ma za sobą okres godowy, i teraz rozkminiasz czy z nim zostać. Po roku. Co to jest rok przy całym życiu? Nigdy się nie proś o czułość, o dotyk, no i jeszcze te gadki, że on ze wsi jest i może komuś w łóżku normalnie capić starym potem... to żenada jakaś nie związek. I na dodatek cię fizycznie człeczyna (i tak nieprzystojny) odrzuca, znak to nieuchronny, że długo już z takim nie bym go zostawiła, rok to nic przy całym życiu. Bo co, ile lat wytrzymasz takiego ukochanego śmierdziucha-niechluja, co ci nawet nie wydusi, że cię kocha? Edytowany przez datuna 28 czerwca 2015, 23:01
Kobieta go goniła i zabiegała o jego uwagę. Po dwóch spotkaniach, chłopak się już w niej zakochał i zaczął strasznie cisnąć na związek. Role diametralnie się odwróciły! Chłopak mocno się starał, a dziewczyna się przestraszyła i straciła zainteresowanie. Do związku nie doszło, ale mogło dojść!

Odpowiedzi jestem chlopakiem...gadaj z nim rzadko i na luzie...nie popisuj sie bo to wkurza uwiez mi...:D aha i nie pytaj go o coś przez kolezanke...sama podejdź i nie badz nahalna:D Zacznij spędzać z nim sporo czasu , zaprzyjaźnij się z nim, a jak on Ciebie też lubi to samo wyjdzie :) Skoro, jak ty się na niego popatrzysz a on się odwraca to znaczy, że coś do Ciebie czuje, myślę że jest zauroczony. :) I nie przejmuj się swoją nieśmiałością! :) Też taka jestem :) podsumujmy twój się siebie B)lubicie to samoC)ty nie wiesz ale ja wiem że mu sie podobasz tak jak on tobiewystarczy se miłość! Elene. ♣ odpowiedział(a) o 13:55 ~ Spróbuj do niego zagadać. och to nie problem ja nie mogę właśnie znaleźć chłopaka po prostu musisz z nim porozmawiać i się go wypytać jak ci patrzy głęboko w oczy masz u niego wielkie szanse a jak to nie pomoże to się go spytaj o chodzenie PS a coś do tego porozmawiania to możesz powiedzieć że nie lubisz albo cie to wkurza jak ktoś kto kogoś kocha nie poprosi o chodzenie :P Uważasz, że ktoś się myli? lub

Podoba mi się chłopak z klasy ale jestem nieśmiała i wstydzę się zagadać co mam robić a nie w szkole mogę przestać się na niego patrzeć on nie zwraca na mnie uwagi co zrobić żeby zaczął zwracać na mnie uwage 2010-02-20 18:55:47
Psychologia Gosia, 16 lat: Podoba mi się jeden chłopak ze szkoły, znamy się, jednak nie za bardzo wiem o czym z nim rozmawiać. Ogólnie jestem bardzo nieśmiała i boję się, że zapanuje ten niezręczny moment ciszy. O czym można rozmawiać z chłopakiem, który mi się podoba? Rozmowa to bardzo dobry sposób na poznanie drugiego człowieka. Dzięki niej dowiadujemy się jakie zainteresowania ma druga osoba i jakie zajęcia tej osobie zajmują większość czasu. Działa to w dwie strony: nasz rozmówca może się także dowiedzieć wielu informacji na nasz temat. Sytuacja jest dość naturalna, gdy ludzie są pewni siebie i towarzyscy. Osoby nieśmiałe mają większe trudności z nawiązaniem kontaktu z innymi osobami. Między innymi dlatego, że obawiają się niezręcznej ciszy, która może nastać, gdy oboje wyczerpią tematy konwersacji i żadna ze stron nie będzie miała już nic do powiedzenia. Osoba wstydliwa niepotrzebnie obarcza winą jedynie siebie za brak tematu do rozmowy i przez to „zamyka się” w sobie jeszcze bardziej. Sprawa rozmowy może stać się jeszcze bardziej problematyczna gdy rozmówca jest kimś ważnym, na przykład chłopakiem, do którego nieśmiała dziewczyna „czuje miętę”. W takim wypadku bardzo często pojawiają się pytania o to jak rozmawiać z chłopakiem oraz o czym rozmawiać z chłopakiem, który szczególnie przypadał nam do gustu – wiadomo, chcemy dobrze wypaść i zrobić piorunujące wrażenie. O czym rozmawiać z chłopakiem gdy masz pustkę w głowie? Sposobem na nieśmiałość jest słuchanie drugiej osoby i podtrzymywanie rozmowy poprzez pytania. Rozmówca poczuje, że jesteśmy zainteresowani jego osobowością i chcemy wiedzieć jak najwięcej o nim. Takie zachowanie wyjdzie na plus. Oczywiście, takie ciągłe wypytywanie może wystraszyć każdego – należy zachować umiar. Zatem warto od czasu do czasu wyrazić swoją opinię, oscylując wciąż wokół tego samego tematu. Przykładowo, gdy chłopak stwierdzi: „Nie lubię zimy!” próbujemy spytać jaka jest jego ulubiona pora roku i dlaczego. Potem same możemy powiedzieć jaka jest nasza ulubiona pora roku. A nuż okaże się, że to ten sam sezon! Częste rozmowy pomogą poznać drugą osobę bliżej – jeśli okaże się, że obie osoby interesują się tym samym lub przeżyły podobne sytuacje, łatwiej jest im podtrzymywać znajomość. Ta sama zależność tyczy się rzeczy, za którymi nie przepadają. Zawsze warto szukać wspólnego punktu zaczepienia. Jak rozmawiać z chłopakiem aby nie nastała niezręczna cisza? Wydawać się może, że trzeba cały czas rozmawiać i wciąż mieć coś do powiedzenia. Nic bardziej mylnego! Mężczyźni bardzo często preferują kobiety, które są nieśmiałe – uważają to za coś rozczulającego, a zarazem tajemniczego, ponieważ nie dowiadują się wszystkiego naraz. To potrafi zachęcić chłopaka do poznania dziewczyny nieco bliżej. Dodatkowo, jeśli obie strony „nadają na tych samych falach”, to rozmowa powinna być czymś naturalnym – w przypadku, gdy jest odwrotnie, może być to znak, że oboje nie pasują do siebie…
Wiek: 35. Odp: Podoba mi się chłopak ze studiów. Uważam, że powinnaś porozmawiać z nim, może w żartobliwym tonie ale jeśli tego nie zrobisz to będziesz się męczyć z myślami "typowo kobiecymi" tj. a co by było, czy jest tak czy siak. Nic nie stracisz jak powie ci nie - zobaczysz po tej sytuacji będziesz silniejsza.

zapytał(a) o 14:46 Podoba mi się pewien chłopak, ale jestem zbyt nieśmiała, co robić? Mam kogoś na oku ale nie mam odwagi żeby działać. Poznałam tego chłopaka na studiach. Z początku nie zwracałam na niego uwagi, ale to do czasu. Najpierw mieliśmy zadania w grupach (grupy były tworzone na podstawie naszych charakterów, jeśli mieliśmy jakieś cechy to należymy do jakiejś grupy i akurat byłam z nim i paroma osobami). Miałam problem z krzesłem bo to było takie ze stolikiem razem i nie chciałam go uderzyć i widział ze się męczę to mi pomógł. Potem musiałam reprezentować grupę czyli mówić na tle 40 osób i wstydziłam się, on to widział to pomógł mi wybrnąć jako jedyny z grupy. Podziękowałam mu. On jest raczej cichy i nie udziela się na głos to tym bardziej mi zaimponowało. Następnego dnia sam z siebie powiedzial do mnie "hej" a do mojej koleżanki nie. Ostatnio mieliśmy zadanie że trzeba było wymyśleć o sobie 1 fałsz i 2 fakty i tak każdy. Miałam że nigdy nie paliłam fajek, mam rodzeństwo i że rozbiłam auto (ostatnie to fałsz). Patrzę się na niego, on na mnie i wezwał mnie zalotnie i kusząco paluszkiem żebym do niego podeszła no to poszłam 😊. Pytał o wszystko szczegółowo, jak umilam sobie czas jak nie palę, czy zastępuje to alkoholem i się uśmiechnął taki zawstydzony. Najwięcej go interesował mój samochód wypytywał się o niego strasznie, w końcu się spytałam czy jest mu potrzebna moja rejestracja to odparł ze tak to podałam. Na podstawie tego wiedział skąd jestem. Pytał czym teraz przyjechałam skoro tamten rozbity to podałam mu jakiś samochód z jakiegoś rocznika w dieslu. On przyznał siedzę bardzo lubi diesla i ogólnie interesuje się motoryzacją. Przyznałam się że mam ten samochód co mówiłam że go ponoć rozbiłam. Spytałam czy skoro lubi tak grzebać przy samochodach to czy mogłabym na niego liczyć jakby mi się zepsuł uśmiechnął się i powiedział że tak. Ogólnie fajnie nam się gadało tylko inni nas poganiali bo chcieli szybciej do domu to musieliśmy przerwać. Gdy zajęcia się skończyły a ja szłam już do wyjścia budynku to on do mnie się przyłączył i pyta "ale czemu ten samochód z tego rocznika" i gadaliśmy nadal o motoryzacji. Bylam w szoku że zapamiętał co do niego mówiłam jak rozmawiał z wieloma osobami wtedy. Otworzył mi drzwi. Spytałam się go gdzie ma auto i okazało się że stoją koło siebie i cały czas rozmawialiśmy. On mówi ze nie zwracał uwagi jaki stoi koło niego ale już będzie wiedział. Potem jak wyjeżdżaliśmy stanął tak na skrzyżowaniu żeby mogła się włączyć do ruchu bo tak to musiałabym się męczyć i czekać. Jemu nie było na rękę bo sobie utrudnił ale jeszcze widziałam ze samochód poprawił żebym się zmieściła. W ten weekend mieliśmy egzamin. On wyszedł z sali, patrzy się już z daleka na mnie, ja na niego i wykręcił tak śmiesznie oczami mówiąc"masakra" ja się do niego uśmiechnęłam i powiedziałam mu "cześć" a on szybko "hej" a ja dopiero wchodziłam na egzamin. On mi się tak podoba a nie mam odwagi To pytanie ma już najlepszą odpowiedź, jeśli znasz lepszą możesz ją dodać 1 ocena Najlepsza odp: 100% Najlepsza odpowiedź Też kiedyś się wstydziłam i bałam wejść w związek, ale zmieniłam myślenie i teraz mam chłopaka. Pomyśl, że lepiej żałować rzeczy które się zrobiło niż nie zrobiło. Pomyśl ile możesz stracić. fajnych chwil. Według mnie coś w tym jest, podobasz się mu, rozmawiając o samochodach chciał pociągnąć rozmowę i wydać się przy tym w Twoich oczach bardzo mu odrobinę zainteresowania, bądź miła, napisz czasem do niego, mów o fajnych miejscach do wyjścia gdzie on też by chciał, powinien przejąć inicjatywę. Odpowiedzi Trochę flaki z olejem, ale to pokazuje Twoje zaangażowanie. Widać on też jest ,, wstydliwy", ale WY jesteście na studiach! Szkoda czasu na podchody.. Nie masz odwagi na co? Hmm.. ? Przecież zagadać do kogoś z kim masz taki kontakt to formalność.. Gość widocznie ma problem z tematami jeżeli nawija o samochodach, ale grunt że szuka kontaktu. Zadaj sobie pytanie: jeżeli wstydzę się go, ale mi się podoba. To jak chcesz go ujeżdżać w łóżku> ? Po pierwsze spokojnie wszystko jest na dobrej drodze. Często z nim rozmawiaj, zadzwoń na święta z życzeniami i ogarnijcie razem sylwestra. Póki jeszcze jest czas :) Powodzenia. Uważasz, że ktoś się myli? lub

jestem nieśmiała a podoba mi się chłopak
Ja mam coś takiego : taki jeden chłopak z przeciwnej klasy na imprezie szkolnej chciał ze mną zatańczyć. No i tańczyliśmy. Zapytał mnie, czy podoba mi się Bartek ( inny chłopak z ich klasy ) czy on. Ja mu odpowiedziałam że on, bo i tak mi się podobał. Potem on powiedział że jest we mnie zakochany.

czy u was też jest taka brzydka podoba? 2010-08-31 19:21:22; chłopak, który mi się podoba twierdzi że jestem brzydka co zrobić? 2010-01-10 20:28:30; Chłopak mówi że jestem brzydka. 2013-10-11 22:00:45; Podoba wam się film brzydka prawda? 2010-05-22 21:25:16; Co mam zrobić gdy podoba mi się chłopak a ja jestem brzydka i gruba ? 2016

fsDyI.